wczoraj wieczorem przesłuchałem sobie tego dose'a, efekty fizyczne nawet zadowalające, psychiczne trochę mniej. W ogóle słabo na mnie działają dose'y

Więc ... położyłem się, zgasiłem światło itd. i zapuściłem dose'a na słuchawkach. Miałem jakiś taki dziwnie czysty, pusty umysł .. zazwyczaj nie mogę się skupić na dosie, tym razem nie miałem żadnych innych niepotrzebnych myśli - tylko buczenie i szum w uszach. Dość szybko, w ciągu kilkunastu minut dostałem paraliżu. Zaczęło się od palców stóp, potem paraliż objął całe nogi i ręce, najbardziej sparaliżowane były stopy z palcami. Czułem taką lekkość i ciężkość ciała/duszy zarazem. Raz się lekko unosiłem, raz zapadałem się w łóżko. Efektów psychicznych jednak u mnie to nie wywołało ... mogłem sobie wyobrażać, że te sparaliżowane palce są nad jakimś urwiskiem, ale nic nie pomagało

pod koniec dose'a próbowałem osiągnąć OOBE metodą francuską (zaczynając od palców stóp), ale jak zwykle się nie udało .. nie czułem żadnego skraju urwiska, adrenaliny, stresu, przyspieszonego bicia serca. Nie widziałem pod swoimi stopami całego wszechświata

po zakończeniu sesji miałem lekkie zawroty głowy, czułem też taką rzadkość i świeżość powietrza .. bardzo łatwo też potem zasnąłem. Podumowując: efekty psychiczne - przeciętne, fizyczne: dobre. Ocena: dose ŚREDNI.