forum.i-doser.pl - Wykorzystaj możliwości swojego umysłu!

Znacie siÄ™ na tym temacie?

Gdzieś mam jakąś książeczkę z ćwiczeniami odnośnie szybkiego czytania.
Chyba jedna z lepszych umiejętności jakie można posiąść.
Uwielbiam książki, czy to poradniki czy opowiadania, ale nie ma co się oszukiwać - są strasznym pochłaniaczem czasu

Fajnie było by móc wchłonąć taką samą ilość stron w kilkukrotnie mniejszym czasie.


Macie jakieś doświadczenia?
Może ktoś chodził na kurs szybkiego czytania?

Zastanawiam się nad czymś takim i choć na rynku jest sporo programów komputerowych / książek, ćwiczeń,
to jednako pod okiem dobrego instruktora najlepiej przyswaja siÄ™ wiedzÄ™.

Najprostszą techniką, którą i ja stosuję jest: wskaźnik, cokolwiek: palec, ołówek cholera wie co. Jedziesz nim troszkę szybciej niż nadążasz z czytaniem, tak, byś jeszcze rozumiał co czytasz. Raz: trenujesz się; dwa: od razu zauważysz różnicę w prędkości czytania. To coś jak normalne bieganie i uciekanie przed bandą dresów xD.

Szczerze mówiąc zaciekawiliście mnie, więc będę musiała rozeznać się w temacie by móc trochę się wypowiedzieć.
Byłoby to duże ułatwienie, bo mimo ,że lubię czytać to widok 20 książek do wkucia nie napawa mnie entuzjazmem

Ja byłem na kursie. "Buszującego w zbożu" przeczytałem w pół godziny, przed konkursem .
Ogólnie trzeba ćwiczyć jak się ma wolny czas, bo najlepszy istniejący trening to "poszerz pole widzenia, ćwicz pamięć fotograficzną, skup się na szybkości" - chodzi po prostu o to, że najlepiej i najszybciej się ćwiczy przyspieszając stopniowo do olbrzymiej prędkości, a potem zwalniając dla zwiększenia zrozumienia. Byłem na kursie TUBAJ i jestem bardzo zadowolony

Ja chodziłem na specjalny kurs
Jak bardzo chcecie to mogę wam zeskanować specjalne kartki do ćwiczeń a jak trochę sobie przypomnę jakieś techniki to napiszę.

Ja słyszałem tylko o jednej z technik - czytania co drugi wyraz, później co trzeci. Podobno mózg i tak wyłapie tamte dwa wyrazy pomiędzy i sklei sobie całe zdanie. Nie wiem jak jest praktyce .

W praktyce wzrok nie zatrzymuje się na wyrazach pomiędzy wskazaniami wskaźnika, ale je wyłapuje (bardzo ważne jest poszerzenie pola widzenia)

ja czytam bardzo szybko, ale pewnie tylko dlatego że DUŻO czytam
mój kolega po specjalnym kursie chwalił mi się jak on to szybko czyta itp. to mu powiedziałem- walnijmy sobie zawody.
on taki pewny siebie, że spoko itd.- kawałek tekstu w minutę. ja- 30 sek wylądował ze szczęką na podłodze

Gwarantuje ci że dałbym temu radę w 15 sekund na tych zasadach
Tylko trzeba to urozmaicić o test znajomości testu po czytaniu Wtedy wynik może być zgoła inny

A jaki długi to kawałek tekstu był?

nie pamiętam :p
Ale jedną książkę sapkowskiego przeczytam w 1 dzień (oczywiście nie bez przerwy :p)

Ja już dawno planowałem jakiś kurs szybkiego czytania , ale się okazało że w tym roku moja gimbaza dostała dofinansowanie z Unii i akurat będę go miał za darmo. Ale dopiero się kurs rozpoczyna więc o wynikach powiem dopiero w maju Choć odkąd pamiętam to zawsze szybko czytałem, nadal lubię przeczytać dobrą książkę.

Superkuba131 - z książkami Sapka to jest tak że jak się już wessiesz w ten świat to przez parę dni się nie oderwiesz (mając oczywiście oba zbiorki opowiadań i całą pięciotomową sagę Wiedzmina)

dokładnie

A ja nie lubię szybko czytać, lubię się delektować każdym słowem
No chyba że czytam coś z przymusu, to wtedy bym wolałam szybciej .

Tak, Narrenturm czytałem z pełną fonetyzacją. Wiem o co chodzi . Ale kiedy patrzę na podręczniki - dochodzę do wniosku, że warto poćwiczyć tę umiejętność