Witam. Jestem tu nowy

Od dawna tak na prawdę chciałem założyć tu konto. I od razu chciałbym przejść do rzeczy.
Od początków swojej przygody z tymże programem słuchałem różnych dose'ów, na prawdę było ich bez liku. Przede wszystkim Słuchałem najczęściej Hand of God i Gates of Hades. Natknąłem się również na Death, ale ten też nie działał, jak żadne inne. Przed słuchaniem każdego podglądałem to forum w poszukiwaniu tego, co mnie też może przyjemnego (bądź nie) czekać po określonym dosie. Jeden jedyny raz zadziałał na mnie jeden dose. HoG. Po wysłuchaniu go kiedy ściągnąłem słuchawki, czułem paniczny strach...
A teraz przechodzę do sedna. Bo to na prawdę, w/g mnie, przełom w mojej karierze z I-Doserem. Dzisiaj koło 3 w nocy zapodałem Sleeping Angel (od dawna chodzę spać o tej porze i wstaję o 11:30 na Awanturę o Kasę. Szkoła co 2 tygodnie w weekendy).
Nie mam problemów ze spaniem - jestem I-Doserowym wyjadaczem i sprawdzam jak działają dose'yJak zwykle nastawienie do Dose'a pozytywne, mimo tego, że wiele razy się zawiodłem prawie na wszystkich. Być może to, że zadziałał było spowodowane wykorzystaniem techniki odrzucania natrętnych myśli.. Włożyłem słuchawki położyłem się, przykryłem. Czułem się wygodnie jak zwykle

Skupiłem się i odrzucałem myśli co jakiś czas. Później nie mogłem oderwać tego skupienia od dose'a. Po jakichś 2-3 minutach czułem, że kołdra robi się cieplejsza, że jest mi coraz wygodniej, a przede wszystkim poczułem tą przyjemną senność. Kiedy to "buczenie" zaczęło schodzić na niższy ton, ja poczułem jakbym zapadał się w jakiś puch, czułem jakby coś mnie miało zabrać w jakąś podróż, żebym spokojnie zasnął i się z... tym(?) tam udał. I zasnąłem... Nie byłem w stanie opierać się dose'owi. I pamiętam, że miałem na pewno 2 sny przez okres trwania dose'a. Jeden dotyczył serialu "Daleko od Noszy" i "Awantury o Kasę" razem wziętych, a drugi pamiętałem po przebudzeniu i wiem, że był bardzo przyjemny i może dlatego nie pamiętam

Nagle przebudziłem się i miałem wrażenie, że spałem 12h, a tu co się okazuje? Patrzę a dose zbliża sie ku końcowi. Omamiło mnie trochę, bo jest napisane, że on ma budzić przed końcem i tak się stało. Potem pamiętam jak zza zamglonej szyby, że bodajże wyłączyłem mp4 i odłożyłem słuchawki...
Wiem, że spałem jak niemowlak, i że w ogóle się nie budziłem... Obudził mnie dopiero budzik o 11:30... A było tak błogo, że nie miałem ochoty wstawać

Miałem ogromną ochotę tylko oddać się senności i temu cudowi natury jakim jest Sleeping Angel...
Dzisiaj bez wątpienia podaję drugi raz z rzędu i jutro także, bo w sobotę idę do szkoły na pół dnia i muszę wstawać o 6:40 :F
Moja opinia:
Jeżeli masz problemy ze spaniem, masz ochotę spać jak malutkie dziecko - Sleeping Angel
Jeśli chciałbyś odczuwać różne doznania, indywidualne dla każdego - Sleeping Angel
Czemu on dla mnie jest jak anioł? Cudowny dose, nie ukrywam. Powiem Wam szczerze, że bujania w kołysce to nie miałem, ale chętnie bym doświadczył

Ja chcę doznać OOBE... Po raz drugi w życiu pragnę doznać OOBE
//w tym dziale nie musisz się tłumaczyć, że odświeżasz 
-usz