forum.i-doser.pl - Wykorzystaj możliwości swojego umysłu!

Witam. Próbuję uzyskać WILD-em LD, ale mimo wszystko się nie udaje. Po prostu idę się położyć, nie ruszam się i korzystam z kotwicy (odliczam po prostu). W związku z tym mam pytanie - co muszę zmienić, zrobić jeszcze, aby poskutkowało w końcu. Co do czasu tych prób, to myślę że trwają 10 min - wynik mojej niecierpliwości. Niestety...

P. S. Dzisiaj zrobiłem sobie drzemkę, ale przed tym, po kilku minutach po wyłączeniu świadomości i zaśnięciu bodajże nagle się obudziłem i coś mi tak dzwoniło przez parę sekund i dudniło w prawym uchu, potem przeszło na lewe, i tak w koło. Po chwili zasnąłem. Czy to były hipnagogi dźwiękowe?

"SZUKAJ"
10 minut? po kilku latach ćwiczeń WILD zajmuje 20-15minut. Na początku - 40-50.

Halucynacje (również hipnagogiczne) - doznania percepcyjne pojawiające się bez wystąpienia odpowiedniego bodźca z zewnątrz, więc - tak - to były hipnagogi.
O wszystkim na forum już było.
SZUKAJ

No i postanowiłem odświeżyć temat. Kiedy próbuję WILD-a, to nie dość, że cierpię na ultraprodukcję śliny (co się da przeboleć, a nawet zmniejszyć), to nagle - bach - po (wtf?) 5 minutach przestaję oddychać, coś mnie gniecie w klacie, duszę się, zaczynam walczyć z czymś, chciałbym to kontynuować, tylko boję się, że naprawdę się uduszę...Czy to jest oznaka paraliżu sennego?

Tak

Dzięki wielkie jazu Coś czuję, że dziś się uda ten WILD.

Kurde wkurzyłem sie!!! Miałem dzisiaj świadomy sen ale tak go zchrzaniłem ze nie chcijcie;/ A więc, miałem jaki s sen z ryśkiem z klanu i wgl później inwazja była i stwierdziłem ze to za długo trwa i to moze być sen zrobiłem test żeczywistości, patrze na ręce o kur*a to jednak sen ale z doświadczenia wiem że pierwse co to ochłonąc i sie zbytnio nie podniecać bo może mnie wywalić. No wiec od razu pomyślałem o pewnej dziewczynie i o moim domu wiec robie coś takiego:

Z otwartymi oczami zaczynam sie kręcić wokół własnej osi i mówić ciągle ze chce do domu i żeby była tam ta dziewczyna. I co sie stało? Otóż zrobiło sie ciemno i za chwilę pojawiłem się w swoim pokoju ALE DZIEWCZYNY NIE BYŁO!!! Czekałem jakiś czas rozglądałem sie po pokoju i nic... po jakimś czasie straciłem świadomość i sen szedł dalej a ja byłem tylko obserwatorem:(

Jakieś sugestie co zrobiłem nie tak? Kurde bardzo chciałbym sie z laską zabawić (wiem że to głupio brzmi ale 90% ludzi na forum chce albo robi to:) tyle ze dla niedoświadczonych to ponoć jest zbyt emocjonalne i budzisz sie od razu, a nie chce marnować LD bo od wakacji miałem 4 tylko:(

Moim zdaniem za wysokie progi kolego
Tzn. zacznij od czegoś łatwiejszego w LD, żeby się z tym oswoić np. latanie
Dopiero jak ogarniesz rzeczy na tyle, żeby utrzymać sen jak najdłużej (cholerna ciemność...) możesz skoczyć na jakieś "Bunga Bunga"

Jezeli zamierzasz zabawiac sie w LD to radze ci cwiczyc utrzymywanie swiadomosci nawet ludzie ktorzy ucza sie tego po pare lat maja z tym problemy. Ja cwicze utrzymywanie swiadomosci podczas LD bawiac sie rzeczywiatascia/naginajac ja lecz niw za mocno, po kilku cwiczeniach przechosze do trudniejszych itd... Moj pierwszy LD objawil sie dopiero wtedy jak kolega wprowadzil mnje w stan hipnotyczny wiec jesli znasz kogos kto umie wprowadzac w taki stani masz do niego zaufanie to popros go o to.

farciarz, szczerze mówiąc ja ani razu nie doszedłem do takiego paraliżu sennego :C